O tym jak powstała magia:
Czterej Bogowie - Exitium, Aquarius, A'ris, Lapideas - stworzyli Ariolandię, ludzi, zwierzęta i wszystko inne, co istniało na kontynencie od początku, a potem przyglądali im się przez stulecia, nie ingerując w istnienie tego świata. Jednak w końcu się znudzili... zwykli ludzie byli przewidywalni do bólu, żyli sobie spokojnie, czasem tylko walcząc o ziemię czy bogactwa. Bogom wydawało się to koszmarnie nudne. Dlatego postanowili wreszcie coś zrobić i każdy z nich skaleczył się i upuścił na gliniane pustkowie po kilka krople krwi. Na tym pustkowiu wkrótce zaczęły rosnąć rośliny i stało się ono najbardziej żyznym miejscem na całej Ariolandii, co ściągnęło tam wielu ludzi.
Rolnicy zaczęli uprawiać tamtejszą ziemię i karmić swoje żony plonami, które zrodziła ziemia schlapana boską krwią. Kobiety, które żywiły się dobrami wydawanymi przez magiczną glebę, powiły dzieci, które przejawiały dziwne zdolności - potrafiły władać poszczególnymi żywiołami. Rodziny starały się to ukryć, ale kiedy ich dzieci dorosły, stworzyły zakon magiczny i chcąc pochwalić się światu swoimi zdolnościami, wyruszyli przez kontynent, a czworo najstarszych z nich zostało przywódcami. Byli to Vermiculus, Mistrz Ognia; Nigrum, Mistrz Ziemi; Album, Mistrz Powietrza i Caerula, Mistrzyni Wody.
I kiedy Magowie Żywiołów zdobywali coraz więcej władzy, nagle w świecie bogów pojawiła się dwójka dawno zapomnianych Bogów, która zniknęła dawno temu, ale widząc co zrobili Bogowie Żywiołów, postanowili dorzucić swoje trzy grosze. Także Bóg Śmierci - Mortem, i Bogini Umysłu - Memoria, zstąpili do śmiertelników i złożyli łaskę swoich mocy na ciężarną kobietę, która spodziewała się bliźniąt. Kobieta powiła Tnebrisa i Luxe, którzy zasiali zamęt wśród czarodziei.