Ariolandi.forumpolish.com |
| | Magiczny las | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Dragon Mistrz Ignis
Funkcje : Główny Administrator Liczba postów : 137 Join date : 13/11/2013
| Temat: Magiczny las Wto Lis 19, 2013 9:57 pm | |
| Miejsce to jest dosłownie przepełniony magią. Zwykły człowiek oprócz dziwnych światełek nie dostrzeże żadnych zmian, natomiast mag który tu przyjdzie czuje się o wiele bardziej skupiony niż normalnie, a jego zaklęcia są silniejsze. Magowie często tutaj przychodzą poćwiczyć, czasami się tu pojedynkują. (Drzewa w tym miejscu nie mogą zostać spalone przez ogień.) | |
| | | Ekashi Truciciel/Zielarz
Funkcje : Milczący Administrator; Masakrator KP Liczba postów : 42 Join date : 13/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Wto Sty 07, 2014 5:18 pm | |
| Ekashi tego dnia wstał wcześniej niż zwykle, czyli około dwóch godzin przed świtem i w związku z nadmiarem czasu, postanowił, że pójdzie dalej za mury miasta niż zwykle, w poszukiwaniu świeżych ziół. Szedł spokojnie pomiędzy roślinami, poruszał się cicho i gdyby nie miał ze sobą małej lampi ze świecą w środku, byłby niezauważalny dla przeciętnego człowieka. Dokładnie obserwował rośliny i co jakiś czas pochylał się, żeby zebrać jakiś egzemplarz flory, który mógł mu się przydać. Nagle usłyszał szelest niedaleko niego i poderwał głowę, uważnie lustrując okolicę. Słońce zaczęło już wschodzić, ale między drzewami nadal było ciemno. Czasami do magicznego lasu zapuszczali się czarodzieje, ale rzadko o tej porze. - Halo?! - zapytał głośno, żeby się upewnić czy to mag. Oni zazwyczaj odpowiadają - Jest tu ktoś?! | |
| | | Dagat Pirat
Liczba postów : 11 Join date : 20/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Wto Sty 07, 2014 5:29 pm | |
| Wyszedł na spacer, jak było późno w nocy. Najwyraźniej jego mózg sięgnął do najdalszych otchłani i myślenie o niczym doprowadziło go aż poza mury miasta. Z daleka zobaczył światełko. Światełko w tunelu? Nie no, chyba nie umarłem. Potrząsnął głową i ruszył żwawym krokiem w stronę źródła światła, by zaraz zobaczyć postać, która zaczęła nawoływać. Ekashi? Miał nadzieję, że się nie myli i to nie jest jakiś nadpobudliwy mag, który właśnie ma ochotę wyrwać komuś flaki. Drugi raz w tym tygodniu nie chciał mieć problemów z żadnymi osiłkami i bezmózgimi czarodziejami. Kiedy był już bliżej, był pewien, że to jego dobry znajomy. - Czego się drzesz, to tylko ja. - Wylazł z krzaków jak jakieś stworzenie leśne, otrzepując sięze wszystkich małych gałązek i listków. - Co ty tu robisz o tej porze? - Zapytał z ciekawości, zdejmując kaptur. No bo zioła zbierać po ciemku? Trzeba być albo nieźle porąbanym, albo mieć dobre oko, bo przy tak niklym swietle jakie daje swieczka. | |
| | | Ekashi Truciciel/Zielarz
Funkcje : Milczący Administrator; Masakrator KP Liczba postów : 42 Join date : 13/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Wto Sty 07, 2014 5:40 pm | |
| Ekashi zmarszczył brwi. Wiedział już, kto jest drugim zwiedzającym las o tej godzinie, ale nie spodziewałby się, że ten pirat łazi po lasach po nocy. Chyba, że tu spał, to inna sprawa... - Co ja robię tu o tej porze? - zapytał z lekkim rozbawieniem w głosie - Pomyśl... sklep otwieram godzinę po świcie, a muszę uzupełnić niektóre zioła, więc...? Jak odpowiesz, to będę ci gratulował inteligencji - uśmiechnął się nieco złośliwie i pochylił się, kiedy zobaczył interesującą go roślinę. - Co ty robisz o takiej godzinie w lesie? W ogóle pirat chodzący po lesie? Coś jest chyba nie tak, chyba że... - zamyślił się na chwilę, obracając w palcach roślinkę, którą ściął tuż przy ziemi - Nie, właściwie nie wiem, co tu możesz robić - Popatrzył na starego znajomego i wygładził poły płaszcza. - Szczególnie nie wiem, co możesz robić w takim miejscu jak to, gdzie kręcą się czarodzieje - schował roślinę do lnianego woreczka i potem do swojej torby, poprawił jej pasek na ramieniu. - Wiesz, że plotki się szybko rozchodzą po mieście? Musiałeś zaczepiać kogoś takiego? - zerknął na Dagata, jednocześnie podnosząc latarenkę na wysokość ich twarzy i patrząc mu w oczy - powiadają, że przypalił ci pół twarzy, ale widzę, że wszystko w porządku. Twojej urodzie to nie pomogło - uśmiechnął się krzywo. | |
| | | Dagat Pirat
Liczba postów : 11 Join date : 20/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Wto Sty 07, 2014 7:54 pm | |
| - Nie mogłeś zrobić tego po pracy? - Zapytał, lekko nie ogarniając sytuacji. Po co się męczyć, skoro można zrobić wszystko na raz, kiedy jeszcze słońce w miarę wysoko, a nie zrywać się bóg-wie o której porze i łazić samemu po lesie. - Zakapturzona istotko, wilki zjadają takich jak ty. - Rzucił kąśliwie, śmiejąc się po swojemu. - Właściwie to nie wiem jak tu trafiłem, po prostu szedłem. Później zobaczyłem światełko w tunelu i myślałem, że umieram, ale okazało się, że to tylko mój ulubiony zielarz. - Wzruszył ramieniem, a później machnął ręką. - Ten grubas to sobie pewnie podkolorował. - Ale doprawdy, po mieścinie naprawdę szybko roznosiły się wieści. Myślał, że to nie będzie aż tak widowiskowe, chociaż cieżko o dyskrecję w jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc, jakim jest port. Pomijając fakt, że ten ognisty idiota w dodatku zaczął rzucać na niego zaklęcia. Dagat naprawdę przyciąga problemy, jeśli nie jest na statku. I to duże i ogniste problemy. Zaraz później zmarszczył brwi i pomacał się dłonią po twarzy. - Niee, z moją przystojną facjatą jest wszystko w porządku. Tylko ten facio się trochę wkurzył, więc musiałem nurkować. | |
| | | Ekashi Truciciel/Zielarz
Funkcje : Milczący Administrator; Masakrator KP Liczba postów : 42 Join date : 13/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Czw Sty 09, 2014 3:22 pm | |
| Ekashi wysłuchał Dagata z rozbawieniem, parsknął cicho. W zasadzie niewiele osób potrafi rozbawić zielarza, ale głupoty gadane przez pirata sprawiały, że Ekashi nie umiał się powstrzymać od śmiechu. - Często ci się wydaje, że umierasz bez powodu? - zapytał z rozbawieniem i poprawił kaptur na głowie. Z nim czuł się lepiej, przynajmniej żaden ptak nie nasra mu na głowę w lesie. - Mnie wilki nie ruszają, wiedzą, że nie mają szans - powiedział z niby dumą w głosie, ale kto go trochę lepiej znał, wiedziałby, że się nabija. - Niektóre rośliny muszą być świeże, kiedy je sprzedaję, wiec muszę chodzić rano po nie. Inne zbieram wieczorami, czasem w nocy - popatrzył na Dagata - Wiesz... taka profesja, piracie. Ty pływasz łajbą, a ja grzebię się w ziemi. Ukucnął przy kępie paproci i wygrzebał spomiędzy ich następną roślinkę, która może mu się przydać. Miał dzisiaj wyjątkowe szczęście. - I możliwe, że ten facet sobie to podkolorował... nie zdziwiłbym się chyba nawet - zadarł głowę i popatrzył na pirata z krzywym uśmiechem - Jeśli uważasz, że masz przystojną twarz i jeszcze, że jest z nią wszystko w porządku, to ja nie wiem jak dla ciebie wygląda brzydka twarz.... - błysnął białymi zębami w uśmiechu i podniósł się - Zimno dzisiaj. Masz jakiś rum, piracie? | |
| | | Dagat Pirat
Liczba postów : 11 Join date : 20/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Sob Sty 11, 2014 12:47 am | |
| - Nie śmiej się, zielarzu z poszkodowanego Pirata. - Pogroził mu palcem, bez żadnego konkretnego wyrazu twarzy. Nałożył kapelusz na głowę, bo skoro nie kaptur, to coś na głowie musi mieć. Uważnie go słuchał, jak tłumaczył coś o zbieraniu świeżych roślin. On się kompletnie na tym nie znał, ale wydawało mu się, że skoro Ekashi mówi o tym z takim przekonaniem, to musi mieć rację. Więc tylko kiwnął powolnym ruchem głową, z przeciągłym, potwierdzającym 'mhmm'. Pirat zaraz się zaśmiał, machając dłonią kilka razy. Tak, ognisty móżdżek na pewno sobie coś podkoloryzował, albo zrobili to za niego ludzie, którzy byli świadkami zdarzenia. Jedna i druga opcja możliwa, a równie dobrze mogły wystąpić obie na raz. - Spadaj, ty przeklęta zielarska małpo, sam masz twarz nie podobną nawet do najszpetniejszych - Prychnął, ale oczywiście wszystko w żarcie. Uśmiechnął się lekko, potrząsnął przecząco głową. - Nie mam nic, wypiłem wszystko. Przecież wiesz,że jak wybieram się gdzieś, to na długo mi napitku nie starcza. - Wzruszył bezradnie ramionami - Zawsze możemy się gdzieś iść nachlać. - Powiedział, a zaraz później uniósł palec do góry, jakby sobie coś nagle przypomniał - Ale ty stawiasz! | |
| | | Ekashi Truciciel/Zielarz
Funkcje : Milczący Administrator; Masakrator KP Liczba postów : 42 Join date : 13/11/2013
| Temat: Re: Magiczny las Nie Sty 12, 2014 1:08 pm | |
| - Zawsze myślałem, że piraci mają przy sobie rum o każdej porze... Najwyraźniej się myliłem, albo ty jesteś wyjątkowo pechowym piratem - uśmiechnął się lekko i pokręcił głową lekko, nie wierzył żeby Dragon rzeczywiście rozpuścił jakieś nieprawdziwe plotki, jednak to kim jest zmusza go do utrzymywania pewnego prestiżu, który odbiera człowiekowi anonimowe plotkowanie. Za to ludzie w porcie uwielbiali plotkować, szczególnie jeśli ktoś z plecami, czyli na przykład własnie przywódca Ignis, i maluczki, w tym wypadku Dagat, się ścierają. W sumie Ekashi się cieszył, że Dag miał na tyle oleju w głowie, żeby uciec i skoczyć do wody. W formie smażonej nie byłby już takim dobrym kompanem. Zielarza bawiło jeszcze sztuczne zainteresowanie pirata jego profesją. Cóż, niewiele osób się na tym znało, tak jak Ekashi, a już na pewno tylko garstkę to interesowało. Dagata nie było w tej grupie na pewno. - Czemu mi się wydaje, że ty po prostu nie masz za co pić i dlatego chcesz mnie namówić, hmm? - zerknął z rozbawieniem na znajomego i machnął dłonią w kierunku najbliższych krzaków - I może bym i zaprosił cię na wino albo piwo, ale muszę skończyć z tym, a potem otworzyć sklep. Wiesz... niektórzy parają się legalną pracą. Ekashi w sumie nigdy nie mówił Dagatowi o swoich 'specjalnych' zleceniach. Zastanawiał się czy pirat podejrzewał go jakieś niecne poczynania. - Ostatecznie jak skończę tutaj to możemy pójść do mnie - schował następną roślinę do swojej sakwy - Dostaniesz ciepłe śniadanie i trochę domowego wina. Raczej nie możesz liczyć na takie luksusy na co dzień.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Magiczny las | |
| |
| | | | Magiczny las | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|